Data: 28 listopada 2011 autor: Emil
(Materiał ze strony Drogi św. Jakuba w Polsce)
W ostatnich tygodniach odbyło się kilka spotkań, o których nie tylko trzeba wspomnieć, ale także w dużej mierze ze wspomnień się składały. W dniach 2-4 listopada odbył się europejski kongres organizacji zajmujących się Drogą św. Jakuba, natomiast 19 i 20 listopada w Głuchołazach spotkali się polscy sympatycy Camino de Santiago.
Na spotkanie do zlokalizowanego na skraju Parku Krajobrazowego Gór Opawskich niezwykle gościnnego dla pielgrzymów (gospodarze miejsca, Ola i Marek, sami są zapalonymi pątnikami) ośrodka wypoczynkowego „Czerwony Kozioł” przybyło ponad 80 osób z całej Polski.
Pierwsi z nich pojawili się na miejscu już w piątkowy wieczór, a nieoficjalne rozmowy trwały jeszcze długo po północy. Po wspólnym śniadaniu, w sobotę o godz. 10.00 odbyło się oficjalne otwarcie spotkania w Głuchołazach, którego dokonał… Miro Villamor, czyli słynny Trubadur del Camino. Przesłał on za pomocą nagrania audiowizualnego swoje pozdrowienia dla polskich sympatyków Camino de Santiago oraz wyraził żal, że nie może być z nimi. Następnie prezes organizującego spotkanie Stowarzyszenia „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce”, Emil Mendyk, zaprosił na przedpołudniową sesje roboczą poświęconą postępom w odtwarzaniu i utrzymaniu polskich szlaków św. Jakuba oraz m.in. nowej stronie internetowej Stowarzyszenia. Całość okraszona prezentacjami i opowieściami z polskich szlaków w tempie ekspresowym doprowadziła nas do pory obiadowej. Na zakończenie przedpołudniowego bloku, każdy z uczestników spotkania otrzymał pamiątkowy piernik z wizerunkiem jakubowej muszli.
Pod choinką będzie jak znalazł. Po obiedzie sympatycy Camino wyprawili się na krótką wędrówkę do źródła świętego Jakuba w Górach Opawskich, by następnie zwiedzić park zdrojowy oraz miasto.
Po południu „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce” zebrali się walnym zgromadzeniu członków stowarzyszenia. Poza podjęciem wymaganych prawem decyzji usprawniających formalne funkcjonowanie stowarzyszenia, przeprowadzono także dyskusję na temat działań na następny rok. Wstępnie przyjęto także propozycję, by kolejne spotkanie przenieść na okres wiosenny, a zlokalizować je w centralnej części Polski. Istotną część rozmów stanowiły pomysły dotyczące uczczenia przyszłorocznej 30-tej rocznicy ogłoszenia w Santiago przez bł. Jana Pawła II słynnego impulsu do odtworzenia Camino, czyli „Aktu Europejskiego”. Temat ten będzie jeszcze rozwijany z o. Romanem Wcisło, dyrektorem Europejskiego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II na Monte do Gozo. W trakcie wieczornej części przedstawiono wnioski i pomysły z niedawnego międzynarodowego kongresu organizacji caminowych w Utrechcie, wśród których była nie tylko rozbudowa zaplecza i opieki duchowej na Szlaku, ale także zainteresowanie Biura ds. Szlaków Kulturowych Rady Europy oficjalnym uznaniem Drogi św. Jakuba w Polsce do grupy europejskich szlaków kulturowych.
Podczas, gdy członkowie Stowarzyszenia obradowali, pozostali uczestnicy spotkania w Głuchołazach zajmowali się przygotowywaniem wspólnej kolacji. Wiadomo nie od dziś, że człowiek najedzony to człowiek szczęśliwy, więc nie mogło zabraknąć również i tego, nieco mniej duchowego wymiaru spotkania. Wspólne przyrządzanie i jedzenie posiłków było tym, co oprócz wędrówki do Źródła św. Jakuba, z Camino kojarzyło się chyba najbardziej.
Ostatni etap sobotniej części spotkania wypełniły wspomnienia caminowiczów z różnych szlaków prowadzących do Santiago de Compostela i nie tylko. O wyprawach, w których uczestniczyli opowiadali m.in. Andrzej Kofluk (do Rzymu na beatyfikację bł. Jana Pawła II), Paweł Peter (pielgrzymka Wrocław-Gronów-Zgorzelec-Erfurt we współpracy z „Ökumenischer Pilgerweg”; do Erfurtu na spotkanie z papieżem Benedyktem XVI), Lucyna Szomburg (do grobu św. Olafa w Trondheim, Norwegia), Kamila Pasławska (Camino Primitivo). Wprowadzeniem do wieczornych prezentacji o „wszystkich innych Drogach” była ilustrowana zdjęciami analiza przedstawiona przez Emila Mendyka, a wsparta argumentami szwajcarskiej filozof Barbary Haab, na ile Camino Frances poprzez swój krajobraz oraz długość pokonywanej trasy stanowi archetyp innych europejskich szlaków pątniczych. Sobotnia część, jak zwykle przy okazji caminowych spotkań przeciągnęła się do późnych godzin nocnych upływając na opowieściach oraz wspomnieniach ze pielgrzymek.
Po niedzielnym śniadaniu i pożegnaniu z gospodarzami „Czerwonego Kozła”, uczestnicy spotkania przejechali do miejscowości Biała Nyska (w alternatywie z czarną wołga ma ona zdecydowanie większe szanse…), skąd przeszli 8 kilometrowy odcinek Szlaku prowadzącego z Głuchołaz do Skorogoszczy i dotarli do bazyliki św. Jakuba w Nysie, gdzie także większość z nich uczestniczyła w mszy św. Po liturgii jeszcze maly deser: zwiedzanie Skarbca św. Jakuba czyli odkrytych kilka lat temu precjozów z nyskiej bazyliki, która przez ponad 100 lat stanowiła siedzibę biskupów wrocławskich.
Po zakończeniu spotkania dało się słyszeć ciekawe stwierdzenie, że zjazd w Głuchołazach był bardzo regenerującym postojem na Camino naszej codzienności. Istotą spotkania są ludzie biorący w nim udział i ich przeżycia, dlatego zapraszamy już na kolejny – wiosenny! A gdzie? O tym wkrótce na naszej stronie www.camino.net.pl.
Data: 28 listopada 2011 autor: Emil
(Materiał ze strony Drogi św. Jakuba w Polsce)
W ostatnich tygodniach odbyło się kilka spotkań, o których nie tylko trzeba wspomnieć, ale także w dużej mierze ze wspomnień się składały. W dniach 2-4 listopada odbył się europejski kongres organizacji zajmujących się Drogą św. Jakuba, natomiast 19 i 20 listopada w Głuchołazach spotkali się polscy sympatycy Camino de Santiago.
Na spotkanie do zlokalizowanego na skraju Parku Krajobrazowego Gór Opawskich niezwykle gościnnego dla pielgrzymów (gospodarze miejsca, Ola i Marek, sami są zapalonymi pątnikami) ośrodka wypoczynkowego „Czerwony Kozioł” przybyło ponad 80 osób z całej Polski.
Pierwsi z nich pojawili się na miejscu już w piątkowy wieczór, a nieoficjalne rozmowy trwały jeszcze długo po północy. Po wspólnym śniadaniu, w sobotę o godz. 10.00 odbyło się oficjalne otwarcie spotkania w Głuchołazach, którego dokonał… Miro Villamor, czyli słynny Trubadur del Camino. Przesłał on za pomocą nagrania audiowizualnego swoje pozdrowienia dla polskich sympatyków Camino de Santiago oraz wyraził żal, że nie może być z nimi. Następnie prezes organizującego spotkanie Stowarzyszenia „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce”, Emil Mendyk, zaprosił na przedpołudniową sesje roboczą poświęconą postępom w odtwarzaniu i utrzymaniu polskich szlaków św. Jakuba oraz m.in. nowej stronie internetowej Stowarzyszenia. Całość okraszona prezentacjami i opowieściami z polskich szlaków w tempie ekspresowym doprowadziła nas do pory obiadowej. Na zakończenie przedpołudniowego bloku, każdy z uczestników spotkania otrzymał pamiątkowy piernik z wizerunkiem jakubowej muszli.
Pod choinką będzie jak znalazł. Po obiedzie sympatycy Camino wyprawili się na krótką wędrówkę do źródła świętego Jakuba w Górach Opawskich, by następnie zwiedzić park zdrojowy oraz miasto.
Po południu „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce” zebrali się walnym zgromadzeniu członków stowarzyszenia. Poza podjęciem wymaganych prawem decyzji usprawniających formalne funkcjonowanie stowarzyszenia, przeprowadzono także dyskusję na temat działań na następny rok. Wstępnie przyjęto także propozycję, by kolejne spotkanie przenieść na okres wiosenny, a zlokalizować je w centralnej części Polski. Istotną część rozmów stanowiły pomysły dotyczące uczczenia przyszłorocznej 30-tej rocznicy ogłoszenia w Santiago przez bł. Jana Pawła II słynnego impulsu do odtworzenia Camino, czyli „Aktu Europejskiego”. Temat ten będzie jeszcze rozwijany z o. Romanem Wcisło, dyrektorem Europejskiego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II na Monte do Gozo. W trakcie wieczornej części przedstawiono wnioski i pomysły z niedawnego międzynarodowego kongresu organizacji caminowych w Utrechcie, wśród których była nie tylko rozbudowa zaplecza i opieki duchowej na Szlaku, ale także zainteresowanie Biura ds. Szlaków Kulturowych Rady Europy oficjalnym uznaniem Drogi św. Jakuba w Polsce do grupy europejskich szlaków kulturowych.
Podczas, gdy członkowie Stowarzyszenia obradowali, pozostali uczestnicy spotkania w Głuchołazach zajmowali się przygotowywaniem wspólnej kolacji. Wiadomo nie od dziś, że człowiek najedzony to człowiek szczęśliwy, więc nie mogło zabraknąć również i tego, nieco mniej duchowego wymiaru spotkania. Wspólne przyrządzanie i jedzenie posiłków było tym, co oprócz wędrówki do Źródła św. Jakuba, z Camino kojarzyło się chyba najbardziej.
Ostatni etap sobotniej części spotkania wypełniły wspomnienia caminowiczów z różnych szlaków prowadzących do Santiago de Compostela i nie tylko. O wyprawach, w których uczestniczyli opowiadali m.in. Andrzej Kofluk (do Rzymu na beatyfikację bł. Jana Pawła II), Paweł Peter (pielgrzymka Wrocław-Gronów-Zgorzelec-Erfurt we współpracy z „Ökumenischer Pilgerweg”; do Erfurtu na spotkanie z papieżem Benedyktem XVI), Lucyna Szomburg (do grobu św. Olafa w Trondheim, Norwegia), Kamila Pasławska (Camino Primitivo). Wprowadzeniem do wieczornych prezentacji o „wszystkich innych Drogach” była ilustrowana zdjęciami analiza przedstawiona przez Emila Mendyka, a wsparta argumentami szwajcarskiej filozof Barbary Haab, na ile Camino Frances poprzez swój krajobraz oraz długość pokonywanej trasy stanowi archetyp innych europejskich szlaków pątniczych. Sobotnia część, jak zwykle przy okazji caminowych spotkań przeciągnęła się do późnych godzin nocnych upływając na opowieściach oraz wspomnieniach ze pielgrzymek.
Po niedzielnym śniadaniu i pożegnaniu z gospodarzami „Czerwonego Kozła”, uczestnicy spotkania przejechali do miejscowości Biała Nyska (w alternatywie z czarną wołga ma ona zdecydowanie większe szanse…), skąd przeszli 8 kilometrowy odcinek Szlaku prowadzącego z Głuchołaz do Skorogoszczy i dotarli do bazyliki św. Jakuba w Nysie, gdzie także większość z nich uczestniczyła w mszy św. Po liturgii jeszcze maly deser: zwiedzanie Skarbca św. Jakuba czyli odkrytych kilka lat temu precjozów z nyskiej bazyliki, która przez ponad 100 lat stanowiła siedzibę biskupów wrocławskich.
Po zakończeniu spotkania dało się słyszeć ciekawe stwierdzenie, że zjazd w Głuchołazach był bardzo regenerującym postojem na Camino naszej codzienności. Istotą spotkania są ludzie biorący w nim udział i ich przeżycia, dlatego zapraszamy już na kolejny – wiosenny! A gdzie? O tym wkrótce na naszej stronie www.camino.net.pl.