Etap 06 16.03.2017 Tovacov – Kromieryż 24 km
Wiosna, wspaniała pogoda. Etap z biegiem Morawy. Kraina młynów i mąki. Najpierw Lobodice i charakterystyczny dla hanackiego budownictwa dom z żudrem – podcieniową przybudówką nad wejściem. Następnie „sifon”, zupełny ewenement, dwupoziomowe skrzyżowanie rzeki i kanału młynówki, która przepływa pod dnem rzeki i do tego wpływa niżej niż wypływa z drugiej strony. Potem Kojetin – centrum rolniczego regionu. Wizyta w it (czynnej). Zadbany rynek, gdzie też widać, że w Czechach mieszkają Cyganie i nie wszyscy spośród nich maja pracę. A propos problemów, to można tu spotkać, z dala od uczęszczanych szlaków sporo zamkniętych bądź polikwidowanych sklepów, knajp (w Czechach!) i opuszczonych domostw. Oczywiście buduje się, i nowe domy i modernizuje stare, ale koszty zmian w ostatnich latach są na czeskiej prowincji jednak widoczne. Za miasteczkiem idę cały czas wzdłuż Morawy, dochodzę do autostrady, zaczyna się Kromieryż. To jedna z czeskich perełek. Dwa obiekty z listy UNESCO (zamek i słynne ogrody, należące kiedyś do biskupów z Ołomuńca), historyczne centrum z pięknym rynkiem. Do tego sporo okazałych i interesujących budynków z okresu secesji. Kromieryż to ulubione miasto filmowców. Tu Milos Forman kręcił poświęcogo Mozartowi „Amadeusza”. Po drobnych kłopotach z odnalezieniem zamówionego noclegu (numeracja wg katastru) odpoczynek i spacer po mieście. Znowu postanowienie, że do Kromieryża muszę kiedyś przyjechać specjalnie i solidnie zwiedzić to wspaniałe miasto.