ETAP 11 – 12.06.2020 Urzędów – Niedrzwica Duża (26 km)
Etap bez historii. Po dłuższej rozmowie z gospodarzem wychodzę o 7:30. Ładna pogoda, ale potem znowu będzie duży upał. Oglądam rynek w Urzędowie i z tablicy na domu kultury dowiaduję się, że ten „gospodarz” co pochował zółnierzy to gigant, postać wybitna i wielki patriota, założył m.in. Towarzystwo Ziemi Urzędowskiej. Potem polami i lokalnymi drogami spokojny marsz, czasami jakaś wioska. Dokucza mi mały palec u lewej nogi. W Borzechowie, w zacienionym miejscu nad strumykiem na ławeczce robię dłuższy odpoczynek. Eden. Od czasu do czasu siadam na małej drewnianej kładce i robię sobię kąpiel stóp w zimnej wodzie. To się nazywa ulga, rozkosz i radość życia. Potem jeszcze dobre 10 km w skwarze i jestem w hotelu. Mogę odpocząć i do tego jutro na śniadanie ma być jajecznica.