ETAP 127 – 10.03.2016 Granon – Belorado (16 km)
Masakra. Planowaliśmy dojść do Villafranca. Nie było szans. Atak zimy. Najpierw deszcz, potem zawieja śnieżna. Po drodze zaśnieżony rowerzysta, a potem spotykamy znajomego Włocha Matteo i razem z nim dochodzimy do Belorado. Etap kończymy o 11:00, po przejściu 16 km. Jesteśmy mokrzy do suchej nitki, w butach chlupie woda. Schronisko otwierają dopiero o 13:00. Decydujemy się więc na hotel. To nasz 127 etap w drodze z Głuchołaz do Santiago. Chyba najtrudniejszy. Dzisiejszego dnia wiele osób jechało autobusami. My wciąż trzymamy się zasady, że na szlaku poruszamy się wyłącznie pieszo. Dobrze, że w hotelu mamy warunki, aby się wygrzać i wysuszyć przemoczone rzeczy.