ETAP 139 – 22.03.2016 Foncebadon – Ponferrada (27 km)
Kapitalna pogoda, wspaniałe widoki. Rano miła niespodzianka, życzliwy gospodarz wziął w nocy wszystkie buty na dosuszenie. Pełny komfort. Na początek podejście pod Cruz Ferro. Zgodnie z tradycją zostawiamy w tym kultowym miejscu kamyki, które zabraliśmy z Polski. Następny przystanek w Manjarin Encomienda Templiar, przydrożnej graciarni, która podobno nawiązuje do tradycji zakonu Templariuszy. Dalej przechodzimy przez Acebo, miejscowość z ciekawą kamienną architekturą, spotykamy Mike’a , który ma coraz mniej bagaży i tym samym zaczyna przypominać wyglądem prawdziwego pielgrzyma. Zbliżamy się do Molinaseca, miasteczka położonego nad rzeką Meruelo. Przechodzimy przez romański most i i zabytkową ulicą Calle Real, przy której dawniej zlokalizowane było hospicjum dla pielgrzymów, zaś sama ulica nosiła nazwę Calle de los Peregrinos. Jest bardzo ciepło, zbliżamy się powoli do mety etapu i po drodze podejmujemy ważną decyzję. Postanawiamy zwolnić , zrobić w Ponferradzie jeden dzień postoju, solidnie odpocząć i zmienić podejście do Szlaku. Przestajemy gonić, rezygnujemy z planu dojścia do Finisterre (byliśmy tam już w 2009 r.). Będziemy szli wolniej, a naszą drogę skończymy w Santiago, gdzie zostaniemy jeszcze kilka dni.