ETAP 143 – 27.03.2016 Triacastela – Sarria (18.5 km)
Pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Zmiana czasu. Nie pada. Dzięki Bogu jesteśmy jakoś wysuszeni i możemy wyruszyć na trasę. Przed nami niedługi etap, będzie około 20 km. Po wczorajszej „zabawie” idzie się nam ciężko. Wkoło nas prawdziwa Galicja. Zieleń, kręte dróżki obwiedzione kamiennymi murkami i porosłe mchem drzewa. Charakterystyczne wybudowane z kamienia wioski, wiele tu opuszczonych ruder i zwykłych śladów obecności krów. Galicja ma swój klimat. Nas nastraja on optymistycznie. Do Galicji wracamy po siedmiu latach, z chęcią i ciekawością. To tu w Sarrii zaczęliśmy całą naszą przygodę ze Szlakiem. Od tej miejscowości będziemy szli do Santiago tą samą, co niegdyś drogą. Zadajemy sobie pytanie, jak przez te lata zmienił się Szlak. Naszej drodze towarzyszy również refleksja, że Europa bezpowrotnie coś traci. Coś, co wyznaczało jej potęgę i tożsamość. Santa Semana czyli Wielki Tydzień zamieniła się, w kiedyś katolickiej Hiszpanii w okazję do wzmożonego handlu i organizacji tandetnych parad, które mają przypominać dawne procesje. Docierają do nas tragiczne informacje o trzech zamachach islamistów w Belgii. Zginęło ponad 30 osób, a dobre 300 jest rannych. A Europa? Jest bezradna, traci swoją tożsamość i nie próbuje się nawet bronić.