ETAP 4. – 04.09.2020 Niechorze – Dźwirzyno (25 km)
Zaczynam w lekkim deszczu. Na wyjściu Niechorze sprawia lepsze wrażenie niż wczoraj. Po przekroczeniu kanału wchodzę do Pogorzelicy. Dużo lasu i zadbanych obiektów. Dziś idę inaczej niż zakładałem wcześniej. Zrezygnowałem z odbicia na Trzebiatów i postanowiłem iść prosto na Mrzeżyno przez dawne tereny wojskowe. Czeka mnie ok. 10 km lasu i kompletne odludzie. Na początku lasu spotykam miejsce gdzie będzie przyłącze Baltic Pipe, umożliwiające import gazu z Norwegii. Potem prosto, najpierw drogą z betonowych płyt a później granitową kostką. Współczuję rowerzystom jazdy po tych kocich łbach. Gdy dochodzę do punktu widokowego na wydmie, przestaje padać i zaczyna wychodzić słońce. Idę dalej prosto i od mijających mnie ciężarówką żołnierzy dowiaduję się, że dalej przejścia nie ma. Korzystam z rady sympatycznego wojaka, cofam się jakieś dwieście metrów i znajduję ścieżkę za wydmą. I wydało, udało się obejść teren jednostki, jeszcze parę kilometrów drogą dojazdową i przekroczyłem Regę. Port w Mrzeżynie, przechodzę główną ulicą i idę dalej w kierunku Dźwirzyna. Po drodze budowa kolejnych apartamentowców. Jeszcze parę lat i ten fragment naszego wybrzeża połączy się pewnie w jeden organizm. Spokojnie docieram na miejsce odpoczynku w Dźwirzynie. Dzięki zmianie planów jestem jakieś 8 km dalej niż pierwotnie zakładałem. Będzie więcej czasu na Kołobrzeg, a może jutro pójdę trochę dalej.