ETAP 49 – 23.10.2012 Freudenberg – Denklingen (19 km)
O dziwo, idzie się lepiej. Co prawda cały czas w sandałach, ale problem z nogami zaczyna ustępować. Zaczynamy jeszcze po ciemku. Pod górkę, lasem i znów piękna pogoda, choć trochę chłodniej. Mgła. Potem widoki cudo. Podchodzimy na wzgórze z kaplicą św.Anny, niegdyś związaną z procesami czarownic. Potem wioska Friesenhagen z otwartym kościołem. Niestety, nie ma żadnej pieczątki. Za wioską przyjemny odcinek trasy prowadzi nas do pięknie położonego zamku wodnego Crottorf. Szkoda, że o tej porze roku nie można wejść i choćby z zewnątrz trochę pooglądać. Zza płotu widać jednak i trochę zamku i trochę starego młyna. Piękne otoczenie. Miejsce warte naszego spaceru. Tu też oczywiście nie było żadnej pieczątki. A potem trudny odcinek etapu do Mohrenbach. Rozpoczyna się historyczna kraina księstwa Bergu. Piękna okolica, świetna pogoda i super widoki. Wejście do Deklingen. Rozmowa o szlaku z napotkanym po drodze Niemcem , zakwaterowanie i zakupy. Potem spacer po miejscowości. Przede wszystkim pełne uroku okolice zamku i kościoły, ale tylko zewnątrz. Uzyskujemy w końcu dzisiejszą pieczątkę, po którą udaliśmy się specjalnie do miejscowego ratusza.