ETAP 66 – 30.09.2013 Doische – Petigny (26 km)
Wychodzimy po śniadaniu i serdecznym pożegnaniu z sympatycznymi Paniami C. Pogada wspaniała. Trochę improwizowany wariant trasy, ale polegamy na sobie. Od osady do osady. Sielsko, piękne widoki. Potem idziemy szlakiem, jakoś bez błądzenia, posuwamy się wzdłuż rzeczki Viroin. Najpierw Vierves, potem Olloy. Tu kończymy naszą przygodę z Via Mosana,a rozpoczynamy marsz niedawno opracowaną jakubową trasą Via Thiérache, która prowadzi do Saint Quentin we Francji, tam łączy się z Via Belgica. Nadrabiamy trochę zaległości w naszych paszportach, m.in. „dziurkujemy się” w słupkach znajdujących się przy szlakach GR. Potem sporo drogi przez las i Nismes, które nas zaskakuje. Miała być wioska, a to całkiem interesująca, stara miejscowość. Kiedy posilamy się na przykościelnym murku, podchodzą „miejscowi” i chcą rozmawiać o Szlaku. Oczywiście po francusku. „Rozmawiamy”. Jeszcze dwa kilometry i Petigny. Kwatera i bardzo, bardzo duża porcja frytek w przydrożnym barze.