ETAP 68 – 02.10.2013 Scourmont – Saint Michel (26 km)
W sumie etap bez większej historii. Rano, przy dobrej pogodzie opuszczamy klasztor i kierujemy się ku granicy francuskiej. Żegnając Belgię koniecznie trzeba wspomnieć jeszcze o czymś, o czym do tej pory nie wspominałem w relacji z belgijskich etapów. Mianowicie, o towarzyszących nam, praktycznie przez cały czas na terenie Walonii, belgijskich krowach, znacznie różniących się od tych, które widzimy w Polsce.
Bydło belgijskie biało-błękitne zostało wyhodowane w Walonii, rejonie położonym w południowej części Belgii. Wywodzi się od dwóch typów bydła miejscowego, skrzyżowanego w drugiej połowie XIX wieku z rasami Charolaise i Shorthorn, początkowo użytkowane dwukierunkowo. W 1950 roku część populacji zaczęto przekształcać w kierunku użytkowości mięsnej. Umaszczenie bydła jest białe lub błękitno białe, czasem mogą występować na jasnym tle ciemne, nakrapiane łatki. Zwierzęta tej rasy charakteryzują się masywną budową ciała o dużym kalibrze i doskonałym umięśnieniu, widocznym zwłaszcza w okolicach zadu. Masa dorosłego buhaja wynosi 1100 – 1500 kg, a krowy 650 – 900 kg. Bydło tej rasy nadaje się szczególnie do opasu intensywnego. Przyrost dobowy masy ciała wynosi do 1500 gr. Pozyskiwane mięso odznacza się wysoką jakością, zawiera mało tłuszczu i cholesterolu, a wydajność rzeźna sięga 70 %.
Wchodzimy do Francji. Pikardia, przynajmniej na razie, to nie Walonia. Trochę problemów ze szlakiem. W Saint Michel, dwie uprzejme panie podprowadzają nas pod nasz pensjonat. Słynne opactwo Saint Michel, w trakcie prac remontowych, do muzeum nie wchodzimy, oglądamy natomiast „próbkę” fresków i imponujący klasztorny kościół. Jesteśmy zmęczeni.