ETAP 73 – 07.10.2013 Berlancourt – Ourcamps (21 km)
8:00 śniadanie z Dominique i Rogerem. Jeszcze zdjęcia i ciepłe pożegnanie (takie jak i cały pobyt u nich). Potem już proza życia. Mgła, rosa, mokre buty. Dopiero w Noyon zaczynamy coś rzeczywiście widzieć. Ogromna szkoda, że wszystko pozamykane (święta przerwa obiadowa). A tu imponująca, jedna z pierwszych gotyckich, katedra Notre Dame, znany budynek kapitulnej biblioteki, muzeum Jana Kalvina, który urodził się w tym mieście. Długa i bogata historia. Naprawdę ciekawe miasto. Dalej idziemy wzdłuż kanału Oise. Próbujemy dodzwonić się do klasztoru, gdzie mamy mailową rezerwację, a który w poniedziałki jest podobno nieczynny. Pojawia się niepewność. Chwilę po 16:00 dochodzimy do klasztoru Ourcamps. Zakonnicy po cywilnemu, w trakcie prac remontowych. Trochę zaskoczeni, ale przyjmują nas bez problemu. Potraktowali nas bardzo gościnnie, łącznie z podrzuceniem do pokoju smacznej kolacji. Jest dobrze. Mamy dużo czasu i nie jesteśmy zmęczeni. Pranie (grzeją kaloryfery). Pod wieczór spacer po terenie klasztoru. Piękna pogoda. Podziwiamy zachowane fragmenty wielkiego kościoła, zbudowanego w XII wieku, a zniszczonego w czasie Rewolucji Francuskiej. Wrażenie imponujące, i jeszcze ta pogoda. Parę zdjęć, krótka rozmowa z zakonnikiem i czas na odpoczynek. Pojutrze bardzo trudny etap z Compiegne, trzeba oszczędzać siły.