ETAP 93 – 03.03.2015 Sainte Maure de Touraine – farma k.Dange Saint Romain (24 km)
Z Sainte Maure wychodzimy o ósmej. Pomimo nieciekawych prognoz, pogoda okazuje się sprzyjająca. Dopiero na koniec etapu troszkę pokropi. Jest ciut chłodniej niż wczoraj, ale naprawdę nie ma na co narzekać. Idziemy polami, pojedyncze farmy, produkujące miejscowy specjał – kozi ser Sainte Maure. Zatrzymujemy się przy neolitycznym grobowcu – dolmenie. Wyróżnia go wielki płaski głaz, który stanowi dach budowli oparty na pionowych ścianach, zrobionych również z wielkich płaskich głazów. Na małym wzgórzu kolejna pamiątka z okresu neolitu. Tym razem menhir. Trzymetrowy płaski głaz ustawiony w pionie. Pod górną krawędzią spory otwór. Prawdopodobnie w zamierzchłej przeszłości służył obrzędowi zaślubin. Dochodzimy do wioski Drache. Na ścianie kościoła tablica poświęcona księdzu Henri Peau, zamordowanemu w 1944 przez Gestapo. Działając w pobliżu granicy z Francją Vichy zajmował się przerzutem ludzi przez zieloną granicę. Przekraczamy Creuse, rzekę graniczną pomiędzy Turenią a Poitou. Za mostem już miasteczko Port de Piles. W sumie nas rozczarowuje. Schodzimy ze szlaku na nocleg polecony przez IT w Dange Saint Romain. Wiemy, że będzie przyczepa kempingowa. Dochodzimy do ekogospodarstwa. Trochę Arka Noego. Gospodarze z trójką małych chłopców są bardzo życzliwi W przyczepie zdajemy sobie sprawę, że możemy nie wytrzymać nocnego chłodu. Mamy tylko lekkie śpiwory. Na szczęście gospodarz podłącza nam światło, a jego żona przynosi dwa koce. Możemy coś ugotować i co najważniejsze włączyć mały grzejnik. Solidnie opatuleni zasypiamy. Nowe doświadczenie.