ETAP 16 – 17.06.2020 Kock – Radzyń Podlaski (22 km)
Kolejny spokojny, dobry etap. Pogoda ok. Najpierw droga wylotowa z Kocka, potem już tylko lasy i pola. Miejsca pamięci, kapliczki i przydrożne krzyże. Dużo nowych domów zaprojektowanych z umiarem i w jednolitej kolorystyce: białe ściany i grafitowe lub czarne dachy. Ładnie to wszystko wygląda i najważniejsze, że jest zarys jakiegoś stylu. W Borkach postój przy dwustuletnim pałacu, neoklasystycznej rezydencji rodu Jaźwińskich. Ciekawe miejsce i ładne położenie, całość wymaga jednak gruntownego remontu. Dalej obszerny teren z nieczynnymi stawami rybnymi. Musiało to w okresie świetności całego majątku nieźle prosperować. Dochodzę do Radzynia Podlskiego niezbyt zmęczony. Historycznie miasto należało do ziemi łukowskiej w Małopolsce. Zostało założone jako osada handlowa Kozirynek na pograniczu Mazowsza, Małopolski, Litwy i Rusi. Widać, że obecnie Radzyń pełni rolę lokalnego centrum, miejscowość prezentuje się dobrze. Dwie rzeczy są tu warte uwagi: barokowy kościół i oczywiście rezydencja Potockich. Zespół pałacowy wraz z założeniem parkowym to rzeczywiście atrakcja potencjalnie na skalę europejską. Obecnie trwają tutaj prace remontowo – konserwatorskie. Wg zamierzeń ma powstać w Radzyniu, przy rządowym wsparciu, muzeum kultury sarmackiej. Jeżeli tak się stanie, to miasto będzie ważnym punktem w programie wielu wycieczek. Dziś podziwiam od zewnątrz cały teren tego rokokowego kompleksu. Szkoda, że w ogóle nie ma śladu unikatowej kolekcji rzeźb ogrodowych Jana Redlera, pewnie są w renowacji.