ETAP 27 – 27.03.2011 Machern – Lipsk (20,5 km)
Wychodzimy o starej 5:00. Chcemy zdążyć na jak najwcześniejszy pociąg z Lipska do Görlitz (via Drezno). Etap bez historii. Pańszczyzna. Ciemno i dość chłodno. Dość ciekawy ranek w plenerze. Potem już tylko drogi dojazdowe, przedmieścia, wyremontowane secesyjne kamienice, które pozostają w znacznym stopniu niezamieszkałe, dzielnica zamieszkała przez Turków, potem pas sklepów prowadzonych przez Słowian ze Wschodu. Wreszcie centrum. Dworzec. Pieczątka w kwiaciarni. Zyski. Pierwszy, uprzejma pani w kasie doradza nam kupno biletu Sachsenticket. Oszczędność 61 euro, czas jazdy praktycznie ten sam. To rozwiązanie wykorzystamy oczywiście przy kolejnych wyprawach do Niemiec. Drugi, postanawiamy, że pomimo iż planujemy, w przyszłości z Eisenach iść Traktem Elżbiety na Marburg, to nie zakończymy wędrówki Szlakiem Ekumenicznym na Eisenach tylko pójdziemy nim do końca, do Vacha, czyli nadprogramowo ponad 40 km.
Po półrocznej przerwie wracamy na szlak. Pomimo mojego przeziębienia, wzbogaconego zapaleniem ucha, 26.09. decydujemy się jechać do Zgorzelca i dalej już niemiecką koleją z Görlitz do Lipska. Jak odpuścimy, to pewnie odpuścimy na dłużej albo jak to często bywa, odpuścimy w ogóle. Mamy wszystko zaplanowane, porezerwowane. Nie możemy odpuścić. Biorę zapas antybiotyków, czapki i ciepłą odzież. Przynajmniej spróbuję. Dojeżdżamy do Lipska, mamy nocleg w centrum miasta. Piękna pogoda. Idziemy na krótki spacer po starym mieście. Kościół św.Mikołaja, stary ratusz, ciekawie odbudowany klasztor na potrzeby lipskiego uniwersytetu, kościół św.Tomasza z pomnikiem Bacha, muzeum kawy w Kaffebaum, drobne zakupy (nawet woda Pellegrino). Niepokoi fakt, że następnego dnia od razu bardzo długi etap.
W Lipsku, przy Kleine Fleischergasse 4, w zabytkowej kamienicy, wzmiankowanej już w 1556 roku, znajduje się kawiarnia Kaffebaum . Jest to obok Prokop Cafe w VI Dzielnicy Paryża, jedna z najstarszych nieprzerwanie działających kawiarni w Europie. Miasto rodzinne Bacha i Mendelssohna, będące jednocześnie stolicą niemieckiego księgarstwa zawsze stwarzało atmosferę sprzyjającą kawiarnianej kulturze. W Kaffebaum, zwanej początkowo” Pod arabskim drzewkiem kawowym”, od 300 lat spotykają się artyści, pisarze i wydawcy. W kawiarni bywali nauczyciel Lessinga i Goethego Christian Gelert i krytyk literacki Christoph Gottsched oraz sam Johann Wolfgang Goethe. Gottsched, redaktor ukazującego się w czasach Oświecenia pisma „Der Biedermann” swój pierwszy artykuł z marca 1728 roku zaopatrzył adresem właśnie tej kawiarni. Gośćmi Kaffebaum byli także August Mocny i Napoleon Bonaparte. W połowie XVIII w. swoje spotkania odbywał tu pierwszy klub niemieckich dziennikarzy. Do znanych bywalców lokalu należeli zarówno kompozytorzy: Franciszek Liszt, Robert Schumann i Ryszard Wagner jak i politycy, August Bebel i Karl Liebknecht. W Kaffebaum działa znane w Niemczech muzeum poświęcone kawie. Na poszczególnych kondygnacjach kamienicy znajdują się sale prezentujące różne style kawiarniane, od wiedeńskiego po arabski. W jednej z sal, odbywają się zamknięte posiedzenia lipskich wydawców oraz spotkania z okazji promocji nowych książek.
„Trwaj chwilo, jesteś piękna”
Nieopodal lipskiego ratusza, w najpiękniejszym z pasaży handlowych miasta, pasażu Mädlera mieści się słynna Piwnica Auerbacha (Auerbachs Keller). Winiarnia wzmiankowana po raz pierwszy w zapisach historycznych z 1438 roku. Obecna nazwa wywodzi się od pochodzącego z Auerbach we Frankonii profesora medycyny Heinricha Stromera, osobistego lekarza elektora saskiego, który był właścicielem lokalu w XVI wieku. Winiarnia swą sławę zawdzięcza Faustowi – jednemu z największych dzieł Goethego. Goethe, w czasie studiów w Lipsku był częstym gościem lokalu. Często wspominano wówczas legendę o doktorze Fauście, który w 1525 roku wydostał się z lokalu, ujeżdżając beczkę po schodach – i to wszystko dzięki kontaktom z diabłem. Owa historia i miejsce tak zainspirowały Goethego, że wykorzystał piwnicę jako jedno z miejsc akcji swego najsłynniejszego dramatu. To tu poznajemy obyczaje studenckiego życia, swawolne zachowania i pijackie piosenki knajpianego towarzystwa. To tu Mefistofeles, chcąc zdobyć duszę Fausta, przyprowadza uczonego, któremu pokazuje na czym polega prawdziwa zabawa i uciechy życia. Diabeł popisuje się przed kompanami sztuczkami, wyczarowuje wspaniałe trunki, które wprowadzają biesiadników w obłęd. Faustowi nie podoba się jednak zabawa, Mefisto zostaje rozpoznany, podpala karczmę i znika.