ETAP 32 04.03.2018 Villach – Coccau 31,5 km
Z duszą na ramieniu, mocno przeziębiony, udaję się do Austrii, skąd zamierzam kontynuować swoją drogę. Przez Jesenik, Brno i Wiedeń, trzeciego marca wieczorem docieram do Villach. Po drodze, mam nie tylko możliwość jazdy słynną górską linią kolejową Semmering, ale oglądam także parę miejsc, które już poprzednio przeszedłem. Podróż zniosłem lepiej niż można było się spodziewać, do tego w pensjonacie jest ciepło. Pojawia się nadzieja, że i tym razem dam sobie radę. Gorąca kąpiel, trochę leków i wypoczynek po podróży. Zaczynam rano o 7:00, idę przez Warmbad, czyli miejscowe uzdrowisko, następnie starą, ciekawie poprowadzoną ścieżką Salzsteinweg dochodzę do rzeki Gail. Idąc nabrzeżem docieram ścieżką turystyczną do mostku, przechodzę rzekę i idę wzdłuż kolei do Arnoldstein. Sceneria jeszcze zimowa, idzie się całkiem dobrze, po drodze dość ciekawe wioski. Nic oczywiście nie trwa wiecznie. W pewnym momencie wydeptana trasa się kończy i mam w perspektywie kilkaset metrów w śniegu po kolana. Próbuję jeszcze przejść na dziko przez rzekę na drugą stronę, ale okazuje się, że Gail to jednak już zbyt poważna przeszkoda. Piękna słoneczna pogoda, dochodzę do Włoch. Moja droga prowadzi teraz cyklostradą Alpy – Adriatyk. Super widoki Jedyny problem to zapadający się pod moimi nogami słabo ubity śnieg. Coccau to górska wioska, z której rozciąga się wspaniała panorama na ośnieżone alpejskie szczyty. Dochodzę do zamówionej kwatery B&B, nie ma nikogo, nie mogę się też dodzwonić. Jestem już trochę zmęczony, stawiam więc na nogi pół wioski i odnajduję właścicielkę kwatery. Sympatyczna Włoszka nie przypomina sobie rezerwacji, pokazuję więc pisemne potwierdzenie. W ciągu niespełna godzinki nocleg zostaje przygotowany. Jest całkiem całkiem, tylko trochę chłodno, bo grzanie dopiero włączono po moim przyjściu. Jutro mogą być dwa kłopoty. Jeden z przeziębieniem. Drugi ze znalezieniem, w tej wąskiej alpejskiej dolinie ścieżki, która będzie dla pieszego do pokonania. Alternatywa poruszania się po ruchliwej drodze ze zwałami śniegu na poboczach wydaje się mało atrakcyjna.