Blog
Kategoria: Santiago de Compostela
ETAP 58 – 22.09.2013 Liege – Saint Séverin (30 km)
Zaspaliśmy do 6:20! Na trasę wychodzimy punktualnie o 7:00. W Polsce planowałem etap na 33 km, wg zakupionego w Akwizgranie przewodnika jest prawie 40. Postanawiamy skrócić i odpuścić Esneux. Jak się wychodzi na skr
ETAP 57 – 21.09.2013 Clermont – Liege (28 km)
Miłe złego początki. Zrelaksowani, wypoczęci robimy ostatnie zdjęcia w Clermont i ruszamy w drogę. Idziemy linią kolejową 38, która obecnie została zamieniona na ścieżkę turystyczną. Poruszamy się „stacja za stacją”. Dawne budynki
ETAP 56 – 20.09.2013 Akwizgran – Clermont (23 km)
Wychodzimy o 7:00, przestało padać. Z centrum Akwizgranu kierujemy do kościoła św. Jakuba, który oglądamy jedynie z zewnątrz. Cały czas w górę. Willowa dzielnica, potem las miejski i … Belgia. Obecnie granica
ETAP 55 – 19.09.2013 Kornelimünster – Akwizgran (10 km)
Etap bez większej historii. Wychodzimy o 7:00. Idziemy powoli, Olę boli noga. O 10:00 jesteśmy już w Akwizgranie, w okolicach dworca, gdzie mamy nocleg w pensjonacie prowadzonym przez Włocha. Zostawiamy plecaki na recepcji i idziemy
ETAP 54 – 18.09.2013 Düren – Kornelimünster (32 km)
Szykuje się trudny, długi etap. Wychodzimy 6:30, na schodach jabłka i gruszki od gospodyni. Pada, zakładamy peleryny. Najpierw przedmieścia, potem już las. Dochodzimy do ruin klasztoru Schwarzbroich. Decyzja o uproszczeniu
ETAP 53 – 17.09.2013 Horrem – Düren (27 km)
Wychodzimy o 7:00. Pogoda spoko. Ola czuje stawy i mięśnie, idziemy wolno. W Kerpen , poza śniadaniem w imbissie (oczywiście z kakao), zwracają uwagę miejsca związane z Adolfem Kolpingiem. Kolping urodził się w tej miejscowości, zas
ETAP 52 – 16.09.2013 Kolonia – Horrem (25 km)
14.09.2013. No wreszcie! Po załatwieniu wszystkich spraw wyjeżdżamy po południu z deszczowych Głuchołaz do Zgorzelca. Tam załatwiamy parking na miesiąc i tradycyjnie idziemy na nocleg do naszej hospitaleiro (prywatnie mojej
ETAP 51 – 25.10.2012 Marialinden – Kolonia (31,5 km)
Decydujemy się na jeden długi etap. Chcemy dojść do Kolonii i mieć kilka dni na zwiedzanie miasta i odpoczynek. Wychodzimy do dnia. Overath, małe miasteczko z kościołem św.Walburgii i Steinhofem z XVII w. Dalej wybieramy
ETAP 50 – 24.10.2012 Denklingen – Marialinden (28 km)
Moja noga zaczyna podawać. Możemy planować dłuższe odcinki i nadrobić powstałe zaległości. Jak dobrze pójdzie, to za dwa dni będziemy w Kolonii. Okolica przyjemna, pogoda spoko. Trzeba trochę pociągnąć. Dzisiaj chcemy
ETAP 49 – 23.10.2012 Freudenberg – Denklingen (19 km)
O dziwo, idzie się lepiej. Co prawda cały czas w sandałach, ale problem z nogami zaczyna ustępować. Zaczynamy jeszcze po ciemku. Pod górkę, lasem i znów piękna pogoda, choć trochę chłodniej. Mgła